
Wiele przedmiotów i sprzętów odchodzi do lamusa, nikt ich nie używa, ale jakoś przez sentyment szkoda się ich pozbyć… Co z nimi zrobić? Japońscy artyści wpadli na pomysł, jak wykorzystać poczciwe budki telefoniczne.
Teraz, gdy każdy ma przynajmniej jeden telefon komórkowy chyba nikt nie korzysta z automatów telefonicznych. A budki rozsiane po całym mieście jak stały, tak stoją, a przez sentyment chociażby jakoś nikt nie kwapi się, aby jej usunąć. Artyści od czasu do czasu wpadają na pomysł, jak zagospodarować taką przestrzeń miejską, spójrzmy więc, na co wpadł japoński kolektyw artystyczny.
{jumi [adv/advfront.php]}
Kingyobu, grupa japońskich artystów, postanowiła zamienić budkę telefoniczną w… wielkie akwarium. Podobno zresztą samą nazwę grupy „Kingyobu” można luźno przetłumaczyć na język angielski jako „goldfish club”, czyli „klub złotej rybki”. Więc zamiast pozwolić rdzewieć i niszczeć biednym budkom telefonicznym pięciu artystów postanowiło uszczelnić kilka z nich, następnie wypełnić je wodą, odpowiednim sprzętem dotleniającym, no i w końcu złotymi rybkami. Jak rybki są karmione, jeszcze nie wiemy, prawdopodobnie ktoś musi się wspinać po drabinie. Telefony znajdujące się wewnątrz zostały nietknięte, i stanowią dekorację i frajdę dla rybek, oczywiście są teraz nie podpięte do niczego.
Podobno z tym pomysłem Kingyobu zadebiutowali na letnim festiwalu sztuki w 2011, a w tym roku postanowili wcielić projekt w życie, zamieniając budki telefoniczne w Osaka w stylowe akwaria.
Złota rybka ro rozpoznawalny element kultury i sztuki japońskiej. Są związane ze wszystkim, co dobre, od powodzenia i szczęścia, po dobrobyt i obfitość. Jak więc widać w Japonii akurat obok dobrej zabawy, wesołego pomysłu i ciekawego rozwiązania ma to głębszy wymiar kulturowy. Aż chciałoby się spotkać takie akwarium gdzieś w centrum Krakowa czy Poznania…
Film pod artykułem