
Chociaż żyjemy w XXI wieku to jednak nadal znajdą się tacy, którzy nie wierzą w ewolucję, teorie Darwina i pochodzenie człowieka od małpy, jednak jeśli zobaczymy zwierzę wyglądające tak jak to, to wówczas trudno uwierzyć, że nie jest to nasz bliski krewny… W Afryce właśnie odkryto nowy gatunek małpy!
Biorąc pod uwagę, jak bardzo rozwinęła się nauka i technologia, nad jakimi rzeczami pracują naukowcy, i o jakich jeszcze marzą aż trudno uwierzyć, że świat ten może mieć przed nami jeszcze jakieś tajemnice. A tu okazuje się, że i owszem. Natura jak zawsze splatała nam figla, i we wrześniu ogłoszono informację o odkryciu nowego gatunku małpy w Demokratycznej Republice Kongo, w Afryce. Jest to drugi gatunek odkryty w przeciągu ostatnich dwudziestu ośmiu lat. Małpa ta została odkryta przypadkiem. Tubylcom znana była od dawna, a naukowcy natrafili na nią, ponieważ była maskotką dyrektora miejscowej szkoły. Nazywał on ją lesula, tak też była nazywana od dawna przez mieszkańców Kongo, i taka nazwa do niej przylgnęła.
{jumi [adv/advfront.php]}
Zaciekawieni tym nowym gatunkiem naukowcy z Lukuru Foundation rozpoczęli poszukiwania innych przedstawicieli i udało się po sześciu miesiącach. Lesula okazała się być koczkodanem, rodzajem małp, które zamieszkują przeważnie tereny Afryki koło Sahary. Chociaż koczkodany występują tam bardzo powszechnie to lesula jest dość rzadka, i pozostawała w ukryciu przed zachodnią cywilizacją.
Tak jak i inne koczkodany lesula jest raczej małą, prowadzącą nadrzewny tryb życia małpą. Polują na nią lamparty, ludzie oraz szympansy. Niezwykłe w tej historii są dwie rzeczy. Po pierwsze wygląd samej małpy. Wygląda ona jak człowiek przebrany za zwierzę. Ma naprawdę niezwykłe oblicze. Poza tym fascynujący jest fakt, że nadal natura ma przed nami tajemnice, i nie wiadomo, jakie jeszcze stworzenia zamieszkują naszą planetę, schowane gdzieś daleko, przed bacznymi oczami naukowców…