Jak małe będą musiały być komputery, żebyśmy powiedzieli sobie wreszcie, „dobra, starczy!”? Do takiego stanu rzeczy chyba jeszcze długa droga, ale nowa technika wytwarzania chipów opracowana przez naukowców MIT jest poważnym krokiem w tym kierunku.
Nowa metoda oparta jest na prostym założeniu – zamiast tworzyć chipa składającego się z wielu warstw różnych komponentów, badacze z MIT opracowali technikę dzięki której wszystkie materiały znajdują się na jednej warstwie. Sama warstwa zaś jest niezwykle cienka gdyż ma grubość maksymalnie 3 atomów. Metoda ma tylko jedno ograniczenie: łączone pierwiastki muszą znajdować się w tej samej grupie na tablicy okresowej pierwiastków, którą swego czasu nie jeden z nas musiał wkuwać na lekcjach chemii.
Swą cienkość oraz elastyczność chipy nowej generacji zawdzięczają grafenowi. Materiał ten jest ostatnio niezwykle popularny wśród naukowców i inżynierów, ze względu na swoje specyficzne właściwości. Podczas testowania nowej techniki grafen połączono z krzemem na jednej warstwie, jednocześnie zostawiając swoiste luki dla jeszcze jednej substancji. W owe miejsca z sukcesem wprowadzono także disiarczek molibdenu udowadniając skuteczność pomysłu MIT w praktyce.
Powodzenie tych prób to znakomita wiadomość dla przemysłu elektronicznego. Spopularyzowanie tej techniki sprawi, że powstanie sprzęt o niespotykanym dotąd poziomie kompresji zawartych w nim elektronicznych „bebechów”. Używany w tym procesie grafen ma również szansę sprawić, że elastyczne gadżety staną się raczej regułą niż nietypowym wyjątkiem (co zapewne ucieszy osoby, którym zdarzyło się uszkodzić swój smartfon przez trzymanie go w nieodpowiedniej kieszeni). Jeżeli wynalazek MIT przechwycą poważni gracze tej branży, zapowiadają się naprawdę ciekawe czasy dla fanów elektronicznego sprzętu.
http://www.sciencealert.com/new-chip-fabrication-technique-points-to-incredibly-thin-flexible-computers/page-2