Któż nie chciałby żyć wiecznie? Pomijając największych pesymistów gardzących tym padołem łez, zapewne każdy chętnie skusiłby się na egzystencję, której długość liczona jest nie w dekadach, a w całych setkach. Niestety dla nas (a na szczęście dla wzmiankowanego grona wiecznych ponuraków) prawdopodobnie nawet przy największych staraniach medycyny nie dociągniemy dalej niż do 125 lat.
Ten wiek wyznaczył amerykański College of Medicine imienia Alberta Einsteina jako górną granica naszej długości życia. Co więcej, do tego swoistego sufitu ludzkość (prawie) dotarła ich zdaniem już w 1997, kiedy to zmarła Francuzka o imieniu Jeanne Calment. Była najdłużej żyjącą osobą na świecie, którą udało się udokumentować, umierając w wieku 122 lat.
Amerykańscy uczeni badając temat długowieczności skorzystali z danych instytucji Human Mortality Database, zawierającej informacje na temat długości życia oraz umieralności populacji ludzkiej na przestrzeni wielu wieków. Jak zaobserwowali, w XX. wieku znacznie wzrosła statystyczna długość życia dzięki postępom w nauce, które zwiększyły liczbę ludzi przeżywających pierwsze lata swojego życia. Medycyna także sprawiła, iż przybyło osób dożywających w spokoju sędziwego wieku 100 lat. Jednakże, powyżej tej magicznej granicy nie odnotowano praktycznie żadnych zmian – takich ludzi jest wciąż bardzo niewielu, a ich liczba nie zwiększyła się nawet po wprowadzeniu różnych nowinek technicznych.
Zdaniem naukowców, niewykluczone jest, że w bliższej bądź dalszej przyszłości przybędzie trzymających się w zupełnie dobrej formie stulatków. Przebicie granicy 125 lat to natomiast już zupełnie inna sprawa. Badacze z College of Medicine imienia Alberta Einsteina sugerują, że gatunek ludzki być może ma po prostu pewnego rodzaju naturalny ogranicznik, usuwający nas ze świata żywych do maksymalnie 125 roku życia. I nawet najbardziej zaawansowane technologie w rodzaju terapii genowej czy regeneracji komórek nic tutaj nie zaradzą.
O prawdziwości teorii amerykańskich badaczy będziemy mogli przekonać się w praktyce dopiero za kilkadziesiąt lat, kiedy do setki dobiją osoby urodzone w czasach powszechnego dostępu do zaawansowanej medycyny. Tymczasem korzystajmy z życia, gdyż na eliksir nieśmiertelności raczej nie ma co liczyć.
źródło flickr.com autor: Chris Marchant
http://newatlas.com/maximum-human-lifespan-reached/45786/