Mając na uwadze kończące się powoli zasoby naturalne naszej planety, rządy oraz przedsiębiorcy na całym świecie pracują nad alternatywnymi źródłami energii. Jednym z najpopularniejszych rozwiązań są instalacje wykorzystujące promienie słoneczne bądź siłę wiatru. Sporo niewykorzystanej energii znajduje się też pod powierzchną ziemi. Sęk w tym, że dokopanie się do niej jest bardzo kosztowne.
A przynajmniej byłoby takie, gdyby korzystać z tradycyjnych metod wiercenia. Mark Russel, prezes firmy Hypersciences ma inny pomysł – zamiast mozolnie kopać dziurę za pomocą wiertła, chce dostać się do źródeł geotermicznych strzelając w ziemię ze swoistego działa.
Według projektu Russela, pociski wystrzeliwane byłby z wysokich konstrukcji za pomocą zapłonu gazów. Dzięki ogromnemu ciśnieniu uzyskiwanemu wewnątrz komory taki nabój osiągałby niebagatelną prędkość 2 km na sekundę. Szybkość ta w połączeniu z masą pocisku w zupełności wystarczałaby przebić się nawet przez twarde skały. „Rana postrzałowa” zostawałaby następnie oczyszczona z resztek po przejściu górniczej apokalipsy, a w międzyczasie ładowano by kolejny nabój. Kwestia tego jak dokładnie wyglądałby taki pocisk pozostaje jeszcze otwarta. Projektanci rozważają między innymi dodanie mu jeszcze większego kopa poprzez nabicie go ładunkami wybuchowymi..
Lekko szalony projekt gigantycznych dział metodycznie przestrzeliwujących drogę do geotermicznych źródeł póki co istnieje tylko na papierze oraz w głowie prezesa Hypersciences. Ma jednak spore szanse się ziścić – po tym jak Russel opantetował swój wynalazek, sprawą zainteresował się paliwowy gigant Shell. Ich działanie nie ograniczyło się tylko do zachęcającego poklepywania inżyniera po plecach – w ramach swojego programu GameChanger wyłożyli także milion dolarów w celu zasponsorowania dalszych badań.
Zdaniem autora projektu jego wynalazek byłby o wiele tańszy w eksploatacji od zwykłych metod, gdyż odchodzą koszty długotrwałego używania mniej wydajnego wiertła. Potencjalną wadą mogą być natomiast efekty jakie wywołuje użycie takiego działa. Nim wejdzie do użytku trzeba będzie ustalić, jak na ekosystem wpływają wstrząsy wywołane długotrwałym ostrzeliwaniem powierzchni gigantycznymi pociskami.