
Medyczny, humanitarny i ekonomiczny wpływ chorób wirusowych jest niszczycielski dla ludzi i zwierząt. Brak dostępności wystarczających terapii na większość chorób wirusowych w dużej mierze jest spowodowany tym, że mechanizmy, dzięki którym wirusy infekują komórki są słabo znane.
Interdyscyplinarny zespół naukowców z Uniwersytetu w Zurychu kierowany przez profesora biologii komórek Ursa Grebera zaprezentował metody, które można wykorzystać do obserwacji wirusowego DNA w komórkach gospodarza. Metoda pozwala obserwować rozkład wirusowego DNA w komórkach, i reakcję komórek na wirusowe DNA.
{jumi [adv/advfront.php]}
W swoich badaniach, Greber i jego zespół wykorzystali hodowle komórkowe i ludzkie adenowirusy powodujące choroby dróg oddechowych i spojówek, wirusy opryszczki i wirus krowianki. Do znakowania DNA nienaruszonego wirusa, naukowcy użyli tak zwanej klik-chemii – szeroko stosowanego typu reakcji chemicznych. Profesor Nathan Luedtke z Instytutu Chemii Organicznej na Uniwersytecie w Zurychu, i jego współpracownicy opracowali nową klasę „klikalnych” cząsteczek chemicznych. „Nasza cząsteczka jest włączona do wirusowego DNA, bez wpływania na funkcje biologiczne DNA, i może być stosowana do znakowania DNA w mikroskopii fluorescencyjnej”, powiedział Luedtke.
Greber i jego zespół zakażali ludzkie komórki chemicznie znakowanymi wirusami, i obserwowali ich zachowanie podczas wprowadzania wirusowego DNA do komórek. „Za pomocą tej metody możemy dostrzec, że nie całe przychodzące wirusowe DNA wchodzi do jądra komórki, jak pierwotnie zakładano, ale znaczna jego część pozostaje w cytoplazmie i jej płynach”, wyjaśnił Greber. Według naukowców, to zjawisko może być częścią przeciwwirusowej reakcji obronnej komórek. „Po raz pierwszy, możemy poznać lokalizację przychodzącego wirusowego DNA, i skojarzyć ją z obroną przeciwwirusową lub mechanizmami zakażenia”, dodał Greber. Badacze wykazują, że komórki tego samego typu wpuszczają różne ilości wirusowego DNA do swych jąder. Greber podejrzewa, że jądro ma przeciwwirusowe reakcje obronne, podobne do cytoplazmy, a te reakcje obronne są zmienne między komórkami. Dzięki nowej metodzie jest to teraz przedmiotem dalszych badań. Naukowcy sugerują, że ich procedura może być zastosowana do innych DNA-wirusów lub wirusa HIV.
fot. Nathalie Huber