Wiele gatunków roślin, które spotykamy w ogrodzie, na polu, w lesie czy na nieużytkach, to niebezpieczne trucizny. Dawniej wykorzystywano je do zatruwania strzał i mieczy. Dzisiaj część z nich, przy zastosowaniu nowoczesnych technologii, służy do wytwarzania silnych leków. Przedstawiamy pięć gatunków, które trzeba zwrócić uwagę.
Rośliny mają ogromne znaczenie dla człowieka – dają tlen, dostarczają żywności, leczą z chorób i ozdabiają otoczenie. Niektóre gatunki są jednakże niezwykle niebezpieczne. Ich spożycie lub nawet kontakt ze skórą, może zakończyć się utratą zdrowia a nawet życia. Generalnie przypadki zatruć u dorosłych osób zdarzają się rzadko. Problem pojawia się, gdy chodzi o mniej świadome niebezpieczeństwa dzieci lub czworonożnych przyjaciół. Które rośliny mogą być szczególnie niebezpieczne?
Pokrzyw wilcza jagoda – nazywany był belladonną, bowiem w czasach starożytnych Rzymianki aplikowały sobie niewielkie dawki „trucizny”, by atrakcyjnie wyglądać. Rezultatem było poszerzenie źrenic oraz przyśpieszony oddech. Roślinę wykorzystywano również do zatruwania broni. Wszystkie jej części są trujące, jednak najwięcej toksyn zawierają korzenie i atrakcyjne z wyglądu owoce. Dawka śmiertelna to 10–20 owoców u dorosłych i 3–4 u dzieci. Objawy spożycia to m.in. napady szału, halucynacje i w ostateczności śmierć w wyniku uduszenia. (zdjęcie powyżej).
Bieluń „anielskie trąby” – roślina jest często uprawiana w ogrodach. Niestety znajduje „smakoszy” ze względu na halucynogenne działanie. Indianie wykorzystywali ten gatunek do celów rytualnych. Spożycie rośliny może skończyć się śmiercią na wskutek paraliżu oddechowego. Już sam zapach bielunia czasem wywołuje ból głowy.
Szalej jadowity – jest kuzynem selera, śmiertelnie trującym. Pierwsze objawy zatrucia są widoczne po 20min od spożycia. To pieczenie ust, mdłości, wymioty, rozszerzenie źrenic, utrata przytomności, trudności w oddychaniu i śmierć przez uduszenie. Dawka śmiertelna to 3g kłącza (cała roślina jest trująca). Działanie szaleju jadowitego jest znane od starożytności. Sporządzano z niego trucizny do morderstw i samobójstw. Roślina wydziela mysi zapach.
Szczwół plamisty – to kolejny gatunek z rodziny selerowatych. Cała roślina jest silnie trująca, szczególnie owoce. Kontakt może nastąpić przez błony śluzowe, skórę lub spożycie. Objawy to pieczenie w ustach, paraliż, zimno, śmierć przy zachowaniu pełnej świadomości. Trujące właściwości szczwołu był znane w starożytności. To był składnik maści czarownic. Roślinę używano do skrytobójstw i wykonywania wyroków.
Lulek czarny – to „trucizna” porastająca rumowiska i skraje dróg. Już Babilończycy używali go do zatruwania strzał i sporządzania śmiercionośnych wywarów. W średniowieczu natomiast lulek wykorzystywano do sporządzania maści czarownic i napojów miłosnych. Przedawkowanie często kończyło się śmiercią. 15 nasion to dawka śmiertelna dla dziecka. Objawy są różne – od napadów wesołości po szał, wymioty i paraliż.
źródło: michalmazik.com