
Kiedy Amerykańska Akademia Pediatryczna czy Światowa Organizacja Zdrowia sugerują matkom, by karmiły swoje nowo narodzone dzieci mlekiem z własnych piersi, nie biorą pod uwagę mleka kupowanego przez internet. A matki, widząc w tym nie lada zysk, co raz częściej kuszą się na sprzedawanie swoich soków innym. Grupa naukowców zbadała jakość internetowego mleka – do jakich doszli wniosków?
Eksperci już od dawna zastanawiają się, czy takie mleko nie zawiera przypadkiem patogenów. W końcu ktoś postanowił zbadać sprawę – uczeni porównali mleko kupowane w internecie z mlekiem dostępnych w laktariach (punktach sprzedaży ludzkiego mleka) i zdobyli dowody na to, że jest ono dla dzieci po prostu niebezpieczne.
Raport z pierwszego eksperymentu w tej dziedzinie pojawił się na łamach czasopisma „Pediatrics”. Laktaria kontrolują jakość sprzedawanego mleka i dobierają odpowiedni produkt według ściśle ustalonych potrzeb odbiorcy. Do mleka kupowanego on-line mają natomiast dostęp wszyscy, bez praktycznie żadnej kontroli. Naukowcy ze stanu Ohio nie podali nazwy portalu, który wzięli „pod lupę”, ale spośród najpopularniejszych tego typu serwisów w Stanach Zjednoczonych na usta przychodzą Only the Breast tudzież Eats on Feets.
Uczeni kupili 101 próbek mleka z internetu i przebadali je pod kątem obecności powodujących choroby mikrobów. Odkryli, że aż 74 procent badanych próbek zawierało groźne bakterie typu E-cola. Sarah Keim z Narodowego Szpitala Dziecięcego w Columbus (w oryg. Nationwide Children’s Hospital in Columbus), przewodnicząca badań, podsumowała: “Nie powinnyście tego podawać niemowlętom”. Dobrze, że nie znaleziono np. obecności wirusa HIV.
Trzeba wziąć pod uwagę, że badania nie miały na celu sprawdzić, czy zakupione przez internet mleko rzeczywiście nie powoduje u niemowląt chorób. Naukowcy odkryli jednak, że skład takiego mleka jest dla nich najprawdopodobniej wysoce niebezpieczny, zwłaszcza jeśli borykają się z innymi problemami zdrowotnymi.
Laktaria uważnie sprawdzają osoby, które dostarczają mleko pod względem przebytych lub wciąż trwających chorób, a także to mleko pasteryzują; jest to zatem znacznie bezpieczniejsze źródło. Co więc kieruje ludźmi, którzy kupują mleko przez internet? Prawdopodobnie cena. W Stanach Zjednoczonych uncja (około 0,3 litra) ludzkiego mleka warta jest w laktariach sześć dolarów, podczas gdy w sieci krąży ono po cenie od jednego do dwóch dolarów za tę samą ilość. Przeciętne miesięczne niemowlę spożywa 25 uncji matczynego mleka dziennie.