Współczesne prostetyczne ręce, chociaż są znacznie sprawniejsze od tych używanych jeszcze kilka dekad temu, wciąż jeszcze mają pewną istotną wadę – brakuje w nich „czucia”. Czy wynalazek w postaci elektronicznej skóry będzie w stanie wreszcie na stałe wyeliminować ten defekt?
Posiadacze nawet bardzo nowoczesnych sztucznych kończyn mają utrudnione operowania nimi, ponieważ nie są w stanie wyczuć takich rzeczy jak faktura dotykanego obiektu, czy też jego temperatura. Wpływa to nie tylko na wygodę korzystania z takiej kończyny, ale też może stanowić potencjalną przyczynę jej uszkodzenia (gdy np. chwycimy mocno rozgrzany przedmiot).
Problem ten może zostać ostatecznie rozwiązany dzięki najnowszym osiągnięciom jak zwykle aktywnych badaczy z uniwersytetu Johna Hopkinsa. Ostatnio bowiem zaprezentowali elektroniczną skórę, którą można pokrywać sztuczne kończyny.
Skóra ta zawiera sieć elektronicznych sensorów znaną jako TENS (skrót od transcutaneous electrical nerve stimulation) wysyłającą impulsy elektroniczne bezpośrednio do mózgu właściciela protezy, które wywołają przypisane im odczucia w fantomowej dłoni. Jak dotąd naukowcy testowali odczucia związane z kształtem chwytanego przedmiotu oraz jego ostrością. Dzięki wykorzystaniu skanu mózgu EEG udało im się potwierdzić, że ich wynalazek w istocie działa.
Jeden z ochotników biorących udział w eksperymencie Luke Osborn powiedział, że po latach odczuwania swojej sztucznej ręki jako „pustej skorupy” poczuł, iż nagle „wypełniła się życiem”. Jak tłumaczy, dzięki nawet tak podstawowym odczuciom jak kształt i ostrość dotykanego przedmiotu jest w stanie natychmiast stwierdzić, czy jego ręce grozi niebezpieczeństwo.
Warto zaznaczyć, że odkrycie badaczy z Johna Hopkinsa pomoże nie tylko osobom ze sztucznymi kończynami – na dodatkowych zmysłach skorzystają również roboty, którym odczuwanie ciepła czy kształtu może pomóc przy wykonywaniu różnych zadań.
https://futurism.com/e-dermis-electronic-skin-pain/