Zwiedzanie świata na pokładzie ogromnych, luksusowych statków liniowych to od dawna znana już forma turystki. Niebawem zamożni turyści będą mogli spróbować jej powietrznego odpowiednika, czyli rejsu największym statkiem powietrznym na świecie.
Powstający Airlander 10 to obecnie największy statek powietrzny na świecie. Tworzony przez brytyjską firmę HAV (Hybrid Air Vehicles), ma w przyszłości służyć do różnego rodzaju zadań: od transportu począwszy a na badaniach naukowych skończywszy. Wyposażony w cztery silniki diesela służące przede wszystkim do startu, jest w stanie utrzymać się w powietrzu nawet przez 5 dni. Nic dziwnego, że na Airlandera czeka też branża turystyczna.
Zdaniem HAV, sterowiec sprawdziłby się jako swoisty podniebny statek rejsowy z kilku powodów. Pierwszy z nich to cichość pracy maszyny, która umożliwia wielodniowe podróżowanie w poczuciu komfortu. Do tego dochodzą też różne turystyczne modyfikacje, które mogłaby wprowadzić firma, takie jak np. szklana podłoga czy balkon umożliwiający zaczerpnięcie świeżego powietrza. Airlander 10 nie wymaga też specjalnego miejsca do lądowania, zatem możliwe byłoby posadzenie go nawet w nieprzewidzianych w planie lotu lokacjach. To pozwoliłoby spełnić marzenia zamożnych klientów o egzotycznych podróżach urozmaiconych spontanicznymi postojami i niespodziewanymi przygodami.
Największy sterowiec na świecie obecnie znajduje się w fazie lotów testowych. W przyszłym roku ma odbyć swój dziewiczy, międzynarodowy rejs. Od jego powodzenia zależy, czy firmie uda się ziścić swój plan wykorzystania ogromnego sterowca jako powietrznego odpowiednika luksusowych statków rejsowych.
https://www.hybridairvehicles.com/news-and-media/news/airlander-aims-high-with-luxury-tourism-variant