Ciasto wykonane z matematyczną precyzją? Efekty zastosowania algorytmów w sztuce kulinarnej mogą być niezwykle ciekawe – zwłaszcza gdy w grę wchodzi słodkie dzieło sztuki, które ma zapoznać świat z zupełnie nowym rodzajem czekolady.
Nie na co dzień pokazuje się światu nowy typ czekolady. Prezentacja stworzonej niedawno przez firmę Barry Callebaut czekolady rubinowej miała miejsce w Szanghaju. Aby zainteresować odbiorców, postawiono nie na abstracyjną fantazję czekoladową, lecz… precyzyjne równania. Pozwoliły one wykreować niesamowite, sprawiające wrażenie ruchu dzieło stworzone z 81 kawałków oblanego czekoladą ciasta. Każdy kawałek był inny – i każdy tworzył z pozostałymi ścisłą całość.
Nowe sekrety kakao
Rubinowa czekolada to bynajmniej nie klasyczny wyrób zabarwiony barwnikami spożywczymi. Nowy typ czekolady powstał z „rubinowych ziaren kakaowca” – odmiany, która posiada właściwości odpowiednie do wyprodukowania z niej czekolady o eleganckim, różowym zabarwieniu. Nowa czekolada charakteryzuje się także odmiennym smakiem – opisywanym jako „słodko-kwaśny” i niepodobnym do typowo kakaowego smaku znanego każdemu wielbicielowi czekolady. Metoda produkcji pozostaje tajemnicą, lecz uważa się, że rubinowa czekolada powstaje z niesfermentowanych ziaren kakaowca, które mogą faktycznie przybrać kolor rubinowy.
Matematyczne ciasto
Piramidka wydaje się być kształtem idealnym do zaprezentowania czekolady. Wie o tym chociażby Toblerone, jednak klasyczne, identyczne kształty ostrosłupów to za mało na światowy pokaz rubinowej czekolady. Dlatego 81 piramidek przeszło prawdziwą metamorfozę przy pomocy graficznego edytora algorytmów Grasshopper. Oś każdej piramidy została odrobinę zmodyfikowana, podobnie jak powierzchnia ściętego wierzchołka każdego kawałka kompozycji. W ten sposób zaprogramowano spójny kształt 81 czekoladowych ciastek, tworzących całe kulinarne dzieło, i zgodnie z obliczeniami wydrukowano odpowiednią silikonową formę. Reszta pozostała już w rękach cukiernika: każda piramidka zawierała mus z rubinowej czekolady, konfiturę malinową i biszkopt. Z zewnątrz oczywiście pokryta była rubinową, czekoladową skorupką. Twórcy przyznają, że projekt był skomplikowany i ryzykowny, lecz rezultat wynagrodził wszelkie trudy – zresztą spójrzmy sami!
http://www.dinarakasko.com/category/recipes/