Każdego dnia w supermarketach wyrzucane są tony produktów spożywczych. Sieci handlowe próbują radzić sobie z problemem w różnoraki sposób, niestety straty można jedynie nieco ograniczyć. Co więc zrobić z „górą” odpadów? Sainsbury wdraża interesujący projekt ekologiczny.
Tony odpadków spożywczych w marketach to temat powszechnie znany. Gdy minie okres ważności produktów spożywczych (a ciągle nadają się do konsumpcji), mogą być sprzedawane po promocyjnej cenie, oddawane na cele charytatywne lub wykorzystywane do produkcji pasz. Wiele produktów nadaje się jednakże do spożycia jedynie przez krótki okres czasu i powinny być szybko utylizowane.
O ile w Polsce zdarza się usłyszeć o próbach „odświeżania” jedzenia, na Wyspach Brytyjskich odpadki spożywcze służą do produkcji „zielonej” energii. W Cannock w West Midlands ma powstać pierwszy market Sainsbury, który będzie w całości zasilany energią powstającą z przetwarzanej nieświeżej żywności.
Już teraz wymieniona sieć marketów utylizuje ogromną ilość odpadków. Przeterminowane produkty są odbierane w sklepach Sainsbury przez samochody ciężarowe, które każdego dnia dowożą tam świeże pożywienie. Następnie odpady są zbierane w centralnym punkcie a później odwożone do zakładu Biffa. Tam, w komorze beztlenowej z powstaje z nich bio-metan, wykorzystywany w elektrowni do produkcji energii .
Źródło: Gizmag.com