
W ostatnim czasie doszło do nietypowego odkrycia astronomicznego – naukowcy odnaleźli wodę na skalistych resztkach planety znajdującej się w pobliżu białego karła GD61. To dość zaskakująca informacja, gdyż wcześniej cząsteczki wody odnotowywano jedynie w atmosferze gazowych olbrzymów.
Angielscy i niemieccy naukowcy przeanalizowali dane z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a oraz teleskopu w Keck i w ten sposób określili skład chemiczny skalistych odłamków, tworzących planetę. W badanych obiektach stwierdzono wyższą zawartość tlenu niż mogłoby to wynikać ze składu chemicznego atmosfery otaczającej białego karła. Zazwyczaj takie sytuacje wiążą się to z występowaniem wody lub węgla – stwierdził Boris Gänsicke z Uniwersytetu w Warwick. Na szczątkach znajdujących się w pobliżu GD61 znaleziono bardzo małą ilość węgla, więc naukowcy uznali to za dowód występowania wody.
Po dokonaniu szacunków astrofizycy uznali, że szczątki skalne zawierają ogromne pokłady wody (nawet do 26% całkowitej masy). Dla porównania woda na Ziemi stanowi zaledwie 0,023% masy.
To pierwszy taki przypadek stwierdzenia występowania wody na „strukturach” skalistych i w dodatku znajdujących się poza Układem Słonecznym. Prawdopodobnie woda na planecie miała postać lodu.
Około 200 mln lat temu doszło do „śmierci” GD 61 i w rezultacie powstał biały karzeł. Sama jednak materia i część systemu planetarnego znajdujące się wokół GD 61 przetrwały, dzięki czemu mogą dostarczyć wielu ważnych informacji. Już wcześniej zbadano 12 zniszczonych planet w pobliżu białego karła, ale nie odnaleziono wody.
Wyniki badania naukowców z Uniwersytetu w Warwick i Uniwersytetu w Cambridge zostały opublikowane w czasopiśmie „Science”.