
Curiosity, najbardziej zaawansowany ze wszystkich wysłanych dotychczas na Marsa łazik, który na powierzchni tej planety wylądował w sierpniu minionego roku, po raz pierwszy użył swojego narzędzia do czyszczenia kurzu.
Okazało się, że skryta pod pyłem skała jest innego koloru niż wcześniej przypuszczano. Curiosity już wielokrotnie czyścił samego siebie z kurzu, jednak do tej pory nie korzystał ze swojego specjalnego instrumentu – Dust Removal Tool – do czyszczenia powierzchni gruntu. Jest to zmotoryzowana szczotka z kolczastym włosiem, która kręci się na końcu jednej z „kończyn” robota. Na tym samym ramieniu znajdują się również spektometr promieniowania rentgenowskiego (ang. Alpha Particle X-Ray Spectrometer, APXS) oraz kamera mikroskopowa (ang. Mars Hand Lens Imager, MAHLI), która zrobiła powyższą fotografię. Za stworzenie tej specjalnej szczotki odpowiedzialna jest firma Honeybee Robotics, ta sama, która zaprojektowała podobne narzędzia dla łazików Spirit i Opportunity.
{jumi [adv/advfront.php]}
Curiosity przeczyścił fragment płaskiej skały, której przebadanie za pomocą wspomnianych wyżej instrumentów byłoby niemożliwe bez „odkurzenia” tej grubej warstwy pyłu. Skała ta, nazwana roboczo Ekwir_1, znajduje się w strefie Yellowknife Bay na zboczu krateru Gale. Naukowców najbardziej zadziwił fakt, że po wyczyszczeniu kurzu okazała się ona innego koloru niż wcześniej zakładano. Okazało się bowiem, że grunt pod czerwoną powierzchnią planety – przynajmniej w tym miejscu – jest zdecydowanie bardziej żółtawy. Badania nad tym fragmentem ziemi będą jeszcze przez jakiś czas kontynuowane.
Docelowo uczeni z NASA chcą znaleźć kilka dobrych punktów w tej okolicy, w które można by się później wwiercić. Byłby to pierwszy raz, kiedy łazik dokopałby się do wnętrza obcej planety.